„Mikołaj patrzy i wszystko widzi!”
„Oj, chyba Mikołaj nie przyjdzie do takiej niegrzecznej dziewczynki!”
Zdarzało Ci się usłyszeć takie sformułowania rzucane do dzieci w okresie przedświątecznym? A może Ty również w ten sposób reagujesz na trudne dziecięce zachowania? Zaraz wyjaśnię Ci, dlaczego straszenie Mikołajem to nie jest dobry pomysł!
Zacznijmy od tego, dlaczego w ogóle używamy Mikołaja jako straszaka na dzieci? Najczęściej z bezradności. Nie wiemy, w jaki sposób wpłynąć na zachowanie dziecka i w desperacji chwytamy się każdej możliwości, która może pomóc. W okresie przedświątecznym idealnym strażnikiem „grzeczności” wydaje się święty Mikołaj. Rzucone od niechcenia „Mikołaj patrzy i wszystko widzi!” nie wymaga wielkiego wysiłku i chyba nie może być aż takie złe? Muszę Cię zmartwić, ale takie działanie przynosi więcej szkody niż pożytku.
Abstrahując od samego Mikołaja, straszenie dzieci nie ma żadnych pozytywnych skutków dla relacji i prawidłowego rozwoju dzieci.
Po pierwsze dzieci do 8 roku życia nie są w stanie funkcjonować, myśląc o przyszłych konsekwencjach. To znaczy, że wszelkie groźby i tak nie podziałają na dziecko motywująco, ponieważ wizja nagrody jest dla niego zbyt abstrakcyjna.
Po drugie groźby nie rozwiązują przyczyny pojawiających się trudności. Dzieci zachowują się „źle” z trzech powodów:
Straszenie sprawia, że ludzie czują się gorzej i nie są w stanie wykorzystać całego swojego potencjału, który już posiadają. Odczuwając strach, dziecko skupia się na przetrwaniu i odbudowaniu relacji z rodzicem poprzez błędne strategie, takie jak np. histerie, awantury i inne trudne zachowania.
Skoro wiemy już, że straszenie Mikołajem nie jest dobre, to w jaki sposób reagować na takie pogróżki kierowane do naszych dzieci? Przede wszystkim zadbaj o dziecko. Spójrz mu w oczy i spokojnie wyjaśnij, że prezenty dajemy komuś, aby sprawić mu przyjemność, a nie w nagrodę za konkretne zachowania. Każdy ma prawo do gorszych dni czy trudnych zachowań i to w żaden sposób nie umniejsza jego wartości. Niezależnie od tego, czy dziecko jeszcze wierzy w Mikołaja, czy już nie — warto, żeby wiedziało, że jego wartość nie jest mierzona w prezentach.
Chciałabym, żebyś zapamiętał/a, że: