Reading Time: 5 minutes
Dzień dobry. Z tej strony Joasia Baranowska. Witam Was w moim podcaście, w którym rozmawiamy nie tylko o Pozytywnej Dyscyplinie. Dziś z okazji zbliżających się Dni Kobiet i Mężczyzn porozmawiamy o tym, czym jest męskość i kobiecość. I czego uczymy dzieci w tym zakresie. Do rozmowy zaprosiłam Joasię Goc-Matyskiel, edukatorkę Pozytywnej Dyscypliny, mamę 6 letniej Tosi i dyrektorkę nowych projektów w Pomarańczowej Ciuchci. Mam nadzieję, że nasza rozmowa zainspiruje was do zastanowienia się nad tym, czym jest kobiecość i męskość w waszym życiu. To jak? Zapraszam.
Ok. Jesteśmy. Witam Was serdecznie tak jak słuchacie. Nazywam się Joasia Baranowska jestem prekursorką Pozytywnej Dyscypliny. I tak nam się bardzo dobrze rozmawiało ostatnio z Asią Goc-Matyskiel, która zaraz się przedstawi. Stwierdziłyśmy, że nagramy dla Was taką rozmowę, cóż nazwiemy to może nawet podcastem. Taki eksperyment przeprowadzimy, zobaczymy jak nam się rozmawia, jak wam się tego słucha. Mam nadzieję, że dacie nam znać co o tym wszystkim myślicie, ale też jakie jest Wasze podejście do tematów, które będziemy poruszać. A będziemy rozmawiać o kobiecości i męskości, jako że już właśnie jest marzec i niedługo będzie dzień kobiet, dzień mężczyzn. Chcemy porozmawiać o tym czym jest ta kobiecość Czym jest męskość. Co się dzieje z tymi kategoriami w wychowaniu dzieci. No i cóż, to może Asiu, powiedziesz kilka słów o sobie.
Witam serdecznie. Witaj Asiu. Cóż mogę powiedzieć o sobie, słuchajcie, no chyba głównie to, że jestem edukatorem Pozytywnej Dyscypliny. Oprócz tego nauczycielem, pedagogiem z wieloletnim stażem. Osobą, która na co dzień zajmuje się kontaktem z nauczycielami i rodzicami i projektami edukacyjnymi. I tak naprawdę jestem też, chyba najważniejsza moja rola, to jestem mamą sześciolatki, więc takie rozmowy o życiu, w tym też o kobiecości to jest jedna z rzeczy, którą ostatnio się właśnie zajmuję z moim własnym dzieckiem.
Ja też jestem mamą, nie wiem czy wszyscy wiedzą, mam 10 letniego syna Antka i 8 letnią córeczkę Zuzię i teraz jeszcze jestem mamą takiego malutkiego brzdąca i powiem wam szczerze, tak jak myślę sobie o temacie kobiecości i męskości, to ja bałam się w momencie, kiedy dowiedziałam się, że będę mamą córeczki, bo zastanawiałam się jakie ja jej przekażę, czy schematy myślenia, w ogóle zastanawiałam się czym się różni wychowywanie dziewczynki od wychowywania chłopca. No dobrze ale może zacznijmy od tego czym jest ta męskość i kobiecość. Czy myślisz, że może lepiej zacząć od tego jak to jest właśnie, jak to jest u dzieci, od takiego czegoś bardziej konkretnego, do czegoś bardziej abstrakcyjnego?
Myślę, że warto zacząć w ogóle od tego w jaki sposób my definiujemy sobie kobiecość i męskość, bo tak naprawdę to ja mam takie wrażenie że my dość mocno jednak jesteśmy w pewnym stereotypie, że nadal jednak funkcjonuje takie przeświadczenie, że mężczyzna to powinien być silny, odważny, ten który będzie zdobywał świat który tutaj poniesie kaganek, może nie tyle oświaty, co takiego rozwoju i tego pędu świata do przodu, a kobieta no to tak naprawdę chyba dobrze by było, żeby po prostu była miła i ładna. Bo jak będzie miła i ładna to jest większa szansa że ktoś wtedy ją zechce. Ja mam takie wrażenie że dość często jednak definiujemy naszą kobiecość poprzez to czy wybrał nas jakiś mężczyzna np. czy pozostajemy w związku. Że takie dziewczyny, kobiety które podejmują decyzje o tym, że są singielką albo są na etapie szukania drugiej połówki, są przez środowisko ocenione inaczej niż żony, matki, po prostu.
Ja myślę też o tej kategorii kobiecości, bo możemy mówić o kategorii kobiecości, kategorii męskości i o jakichś takich typowych cechach. Bo może właśnie myślę, że kobiecość to ta uległość męskość prawda. Myśląc stereotypowo bardzo mocno i możemy też myśleć o męskości. Jak mówiłaś to sobie pomyślałam o takim słowie zdobywca, odwaga. Natomiast czytamy z córką taką książkę o różnych kobietach przez różne czasy, już nie pamiętam dokładnie tytułu, ale tak sobie myślę, tam są historie, krótkie historie, królowych, bohaterek, naukowczyń. Kobiet które uzyskały nagrodę Nobla, no naprawdę pełen, pełen przekrój tak naprawdę przez wsze czasy. Bo to są i osoby znane z historii, z mitologii i ze współczesnej naszej kultury i nauki. Ale też są tam sportowczynie. Nie wiem jak by to było odmieniane. I tak sobie myślę, no dobrze, to mamy tutaj z jednej w jednej ręce trzymam te kategorie kobiecości i męskości i próbuję je przykładać do tych kobiet, które są jakimiś wzorami do naśladowania, czy takimi ciekawymi po prostu postaciami. I myślę że to nijak nie przystaje do tych kobiet. W takim sensie, że jeśli chciałabym tylko i wyłącznie przyłożyć tę kobiecość do tych kobiet, no to jest zdecydowanie za mało do tego żeby powiedzieć o tych osobach pełną prawdę kim one są w życiu, kim one były. Bo to także są zdobywczynie. To także są odkrywczynie. To są osoby które zmieniają świat w taki niesamowicie odważny sposób. No właśnie, no i znowu wracam do takiego pytania no to czym jest ta kobiecość i czym jest męskość i jak to tak naprawdę używamy tego w myśleniu o naszej kulturze o kobietach o mężczyznach.
Wiesz, bardzo moje jest takie myślenie o kobiecości i męskości w kategoriach tego co tak naprawdę sprawia, że ja się czuję kobieca. Trudno jest mi się postawić w roli mężczyzny, ale mojej kobiecości niczym nie ujmuje np. niczego to, że mogę się realizować w jakiś sposób zawodowo albo samej odkrywać nowe dla mnie przestrzenie. Ta kobiecość, to powinno być takie coś, co gdzieś jest we mnie, co pozwala mi się rozwijać co pozwala mi rozkwitać. Myślę, że w tym wypadku dobrze by było, żeby każdy z nas, albo może pomocne by było, gdyby każdy z nas miał taką swoją własną decyzję dotyczącą kobiecości. Bo to, że jest się kobiecą to nie znaczy że trzeba być uległą. Równie dobrze można być kobietą zdobywcą, tak jak mówiłaś. Taka która przeciera szlaki, która jest innowacyjna, czy taką, która w ogóle jest mega, mega odważna i podejmuje jakieś działania licząc się z tym na przykład, że popełni błąd, a mimo tego to robi i, że to bycie to bycie jakimś zdobywcą w żaden sposób też nie zabiera nam tej przestrzeni na to żebyśmy równolegle mogły się realizować, na przykład jako, nie wiem, jako matki.
I tak sobie teraz myślę o tym, że ja studiowałam psychologię i tam miałam takie zajęcia, już nie pamiętam, ale dotyczyły kobiet i mężczyzn, a, różnic między kobietami i mężczyznami. I taką rzecz zapamiętałam, która bardzo mi pasuje do tego o czym mówimy, że możemy mówić o kategoriach kobiecości, męskości, niezależnie od kobiet i mężczyzn. Czyli możemy mówić o bardzo kobiecych kobietach. Możemy mówić o kobietach, które są wyposażone w wiele cech męskich i dalej są kobietami i dalej utożsamiają się z tą płcią. Możemy mówić o mężczyznach, którzy będą bardzo męscy, ale też mężczyznach którzy będą w sposób kobiecy myśląc o tym, że kobiety kategoria kobiecości niesie właśnie może te bardziej miękkie cechy. Czyli im bardziej się w sumie nad tym zastanawiam. Słucham ciebie, gdzieś tam układa sobie to w głowie, to tym bardziej mam takie poczucie, że bycie kobietą to jest po prostu, może nie to, że decyzja. Bo ja nie mogę powiedzieć, ja nie mogę wziąć któregoś dnia i zadecydować, że od dzisiaj będę mężczyzną po prostu jest to część mnie, tożsamości jaką mam. Wynika z tego kim się urodziłam. I to jest rodzaj identyfikacji z płcią. A te inne cechy, być może bardziej bym chciała móc sobie wybierać, albo czuć większą wolność w zbieraniu sobie czy chcę być dzisiaj kobietą zdobywcą czy chcę być dzisiaj kobietą uległą czy chcę być zdobywana, czy chcę.... Nie mówię nawet relacji płci bycie zdobywcą, ale po prostu chcę móc uruchamiać w dowolnym momencie takie cechy, jakie są mi właśnie potrzebne, jakie są zgodne ze mną, jakie są potrzebne do tego, żebym realizowała swoje cele i nie chciałabym po prostu, żeby ktokolwiek mi mówił, że ten cel to wypada ci osiągać, a tego tego celu nie wypada ci osiągać, bo jesteś kobietą....